Stare, drewniane chałupy, które zachwycają nie tylko turystów, ale ludzi z pasją do tradycji i kultury góralskiej, znaleźć można w miejscowościach: Rajcza, Ujsoły, Cięcina, Wieprz, Milówka czy innych żywieckich "dziedzinach". Często stoją przy głównych drogach. Mijamy je także przy górskich szlakach czy na leśnych polanach podczas turystycznych wędrówek. Czasem są zadbane, a nieraz stoją opuszczone i zaniedbane. Przykuwają nasz wzrok, bo kryją w sobie jakiś tajemnicę, historię. Wiele osób je fotografuje, by utrwalić na pamiątkę. Przywołują nostalgię i wywołują refleksję. Te chałupy mają swoje "dusze". Kiedyś tętniły życiem. Obecnie większość z nich czeka na nowych właścicieli czy inwestorów, szukających ukrycia gdzieś w lesie z dala od cywilizacji i zgiełku miasta, którzy przerobią je na domek letniskowy, czy wykorzystają jako fundamenty pod nowy budynek.
Stodoły i obory przerabiane są na garaże, a z dawnych strychów robi się pokoje na poddaszu. Gont zastępuje blacha, płot drewniany zastępuje siatka lub ogrodzenie stalowe. Stare ściany z drewna czy bali okładane są tynkami i styropianem. Modernizacja i unowocześnianie wsi postępuje coraz bardziej na przód. Nowe domy dają wygodę właścicielom, lecz znika z naszego krajobrazu stara regionalna architektura. Są jednak nieliczni ludzie z pasją, którzy potrafią się cieszyć z dawnej tradycji i kultury i starają się ją zachowywać, przekazując młodszemu pokoleniu. Dbają o zachowanie typowych cech starych chałup regionu żywieckiego i tak utrzymują te, które odziedziczyli.
Wśród starych, drewnianych budowli najważniejsze miejsce, ochronę zabytku i kultu zajmują kościoły. Dawne świątynie budowano właśnie z drewna, ozdabiane były wykrojami z desek, elementami ozdobnymi z belek i pokryte gontem.
(...) Przeważnie stosowano konstrukcję zrębową, tzn. bale układane były jedne na drugich, a w narożach łączone między sobą pasującymi do siebie wycięciami. W Wielu przypadkach bale ścian kryto pod oszalowaniem z desek. Stosowano elementy ozdobne np. poprzez wycięcia w tzw. jaskółczy lub jako swoisty pionowy grzebień wystających końców bali. Dachy z reguły pokrywano gontem, rzadziej dachówkami czy łupkiem, czasami słomą lub trzciną. Poziome rzuty kościołów składały się z prezbiterium i nawy. Budowla obrastała często licznymi przybudówkami jak zakrystia, przedsionek, korpus wieżowy, kaplice boczne, czy podcienia zwane sobotami. Wieże - dzwonnice miały konstrukcje słupową i dostawiane były do zachodniej elewacji. (...)
Stowarzyszenie Euroregion Beskidy od lat podejmuje działania skierowane na zachowanie dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego pogranicza polsko-słowacko-czeskiego. "Region Beskidy" w partnerstwie z czeskim Sdrużeniem Región Beskydy jest mikroprojekt pt. "Promujemy", w ramach którego w celu promowania marki terytorialnej Beskidy wydany zostanie w styczniu 2019 roku dwujęzyczny przewodnik pt: "Architektura drewniana w Beskidach". Nakład około 4 tysiące sztuk będzie rozdawany bezpłatnie m.in podczas targów turystycznych w Polsce i w Czechach. Specjalny znak wyróżniający markę terytorialną pojawi się na kartach tego przewodnika. (...)
Publikacja ta opisuje szczegółowo 33 obiekty leżące na Szlaku Architektury Drewnianej w części województwa śląskiego (powiat bielski, cieszyński, żywiecki, miasto Bielsko-Biała) i małopolskiego (powiat suski) oraz 6 obiektów zlokalizowanych po czeskiej stronie pogranicza. Szlak Architektury Drewnianej to lista miejsc wartych odwiedzenia ujętych na mapie regionu w piec pętli o łącznej długości 1060 km architektury drewnianej takich jak kościoły, kaplice, dzwonnice, chałupy, karczmy, leśniczówki, pałacyki myśliwskie,skanseny, obiekty gospodarcze i spichlerze. Pętla Beskidzka liczy około 120 km i jest jedną z najbardziej malowniczych.
Źródła:
Artykuł pt. "Architektura drewniana Beskidów", Paweł Wojciechowski Czasopismo bardzo kulturalne JAK?
Artykuł z Beskidtrek Magazyn Turystyki Beskidzkiej, nr 3 maj-czerwiec 2010 pt. Góralskich chałup czar
www. euroregion-beskidy.pl
Zdjęcia: Magdalena Sporek i Dorota Gryglak